PATRON

Dla swych zasług zasłużył na miano Wielkiego –
rzecz o królu Kazimierzu

               Kazimierz Wielki (1310-1370) – był najmłodszym synem Władysława Łokietka i Jadwigi Bolesławówny. Jako jedyny król w historii Polski, ze względu na swe zasługi, został nazwanym Wielkim. Dokonał zjednoczenia państwa po okresie rozbicia dzielnicowego, a dzięki jego polityce obszar ówczesnej Polski powiększył się dwukrotnie. Król chciał jak najbardziej rozwinąć i unowocześnić swój kraj. Mówi się o nim, że zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. Jest wzorem do naśladowania, nie tylko dla średniowiecznych władców, ale i współczesnych rządzących państwami na całym świecie.

             Przede wszystkim Kazimierz Wielki kładł nacisk na zmniejszenie analfabetyzmu panującego w średniowieczu. Chciał uświadomić społeczeństwo, iż umiejętność czytania, pisania i liczenia jest potrzebna, choćby do znalezienia lepszej pracy, a tym samym poprawy warunków życia. Wiedział, że wykształceni ludzie są motorem zmian i reform. Dlatego w 1364 r. w Krakowie założył pierwszy w Polsce uniwersytet – Akademię Krakowską, która istnieje do dziś. Jest ona najstarszą polską uczelnią i jednym z najstarszych uniwersytetów na świecie. Absolwentami krakowskiej Alma Mater byli m.in. Mikołaj Kopernik, Jan Kochanowski, Jan III Sobieski, Stanisław Lem, Andrzej Duda. Na ten uniwersytet uczęszczali również m.in. Jan Długosz, Stanisław Wyspiański, Karol Wojtyła, Wisława Szymborska. Przez ponad 600 lat od jej ufundowania uczelnia bardzo się rozwinęła – otwarto nowe kierunki studiów, a kształcić się tutaj przyjeżdża młodzież nie tylko z całej Polski czy Europy, ale też z wielu krajów całego świata. Uniwersytet zajmuje wysokie miejsca w rankingach. To pośrednio zawdzięczamy naszemu królowi.

             Przed wstąpieniem na tron Kazimierza Wielkiego Królestwo Polskie było słabo zurbanizowane. Liczba miast nie przekraczała stu, a ok. pięćdziesiąt z nich to były miasta królewskie. Od czasów panowania Kazimierza Wielkiego zaczął się szybki i planowy rozwój osadnictwa, dzięki wydawanym przez niego aktom lokacyjnym. Pod koniec jego panowania miast było już ok. 200. Król otaczał je opieką, widząc w nich źródło pomnażania dobrobytu kraju. Moja miejscowość – Mszanka akt lokacyjny uzyskała 24 lutego 1369 roku. Sołectwo  otrzymali wówczas Mikołaj i Radost z Biecza. W akcie lokacyjnym Mszanka pierwotnie miała nazwę Mssana – od rzeki tam płynącej i zwanej tak samo Mssana. Miejscowość została ulokowana na prawie magdeburskim. W wieczyste użytkowanie Mikołaj i Radost dostali cztery włóki wolne, karczmę, młyn i tyle stawów, ile tylko będzie można założyć, sześć zagród, co trzeciego denara z każdej sprawy sądzonej oraz co szóstego czynszu, a Kościołowi przyznano jedną włókę i drugą na wypas. Nawet w tamtych czasach Mszanka musiała odprowadzić podatki niektóre w monetach, a inne w formie tego, co dała natura. W razie wojny mieszkańcy byli zobowiązani do obrony Państwa Polskiego przy pomocy łuków i kusz na koniu wartym cztery marki. Lokowana wieś była własnością królewską i wchodziła w skład uposażenia starostwa bieckiego aż do III rozbioru Polski.

              Dzięki mądrej i dalekowzrocznej polityce króla następował szybki rozwój ziem Królestwa Polskiego, w tym ziemi gorlickiej. Podstawą było nadawanie przywilejów istniejącym już skupiskom ludności, które dotyczyły głównie regulacji praw podatkowych i sądowych. Wykreowało to nową grupę społeczną o poważnych obowiązkach militarnych – sołtysów. Ważnymi elementami było ciągłe modyfikowanie miast i ich unowocześnianie, jak również ich fortyfikowanie w całym państwie. Te działania były podstawą przyszłej potęgi państwa Jagiellonów. Kiedy Europa przeżywała głęboki kryzys demograficzny spowodowany epidemią dżumy (1347-1353), Polska została uchroniona od niego, dzięki bardzo dobrze rozwiniętej gospodarce. Kazimierz Wielki kontynuował dzieło dokonywane przez jego poprzedników z dynastii Piastów. Najważniejszą stołeczną prowincją była Małopolska, czyli ziemia krakowska, sandomierska i biecka – znajdujące się stosunkowo niedaleko od naszej miejscowości. Mszanka leży również blisko Nowego i Starego Sącza, dawniej nazywanego Sączem, gdzie król Kazimierz często przyjeżdżał za młodu do swojej matki Jadwigi Bolesławówny, kiedy ta na starość wstąpiła do klasztoru klarysek. Na co dzień zatem jesteśmy bardzo blisko miejsc, w których przebywał król. Teren naszego powiatu  historycznie związany jest z ziemią biecką, która na początku XIV wieku prawie w całości była pokryta puszczą, gdzie występowało małe osadnictwo. Przed objęciem tronu przez naszego patrona na obszarze  ziemi gorlickiej była ówczesna kasztelania biecka, na terenie której istniało skromne osadnictwo. Na podstawie wydanych przez Kazimierza Wielkiego dokumentów możemy więc sądzić, że starał się jak najbardziej rozwinąć intensywną kolonizację na prawie czynszowym. W dokumencie lokacyjnym Libuszy, sam król określił, iż skarbiec królewski musi mieć pożytek z lokowanych wsi, bo lasy nie dają żadnej korzyści materialnej. Tę wielką akcją osadniczą rozpoczął od granic ziemi sądeckiej.

                    Kazimierz Wielki jest wzorem do naśladowania dla wszystkich, a szczególnie dla współczesnych włodarzy. Uważam, że znane wszystkim przysłowie ,,zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną” jest ze wszech miar słuszne i doskonale charakteryzuje naszego wspaniałego średniowiecznego władcę. Dzięki swoim dokonaniom zapisał się na kartach historii w wyjątkowy sposób. W ostatnich latach Telewizja Polska zrealizowała serial historyczny pt. ,,Korona królów”, aby przybliżyć czasy średniowieczne jak i postać Kazimierza, syna Władysława Łokietka. Jestem dumna z tego, że szkoła, do której uczęszczam ma tak wspaniałego patrona.

Maria Kalarus

Praca napisana na konkurs,,Patron mojej szkoły – wzór do naśladowania” zorganizowany przez Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Gorlickiej; październik 2020r.